Hej, to ja, Harald! Jestem bardziej nieśmiały i wrażliwy niż Ragnar, ale za to jaki ze mnie łasuch!
Gdy przychodzą goście, po kilku chwilach chowania się pod łóżkiem, wybiegam na dźwięk torebki z przysmakami. Zachowując dystans, ostrożnie zbliżam się do człowieka i w subtelny sposób nawiązuję z nim przyjaźń.
Szukam w Warszawie domu razem ze swoim bratem Ragnarem. Bardzo się kochamy i nie możemy mieszkać osobno.