Jestem Krzyś, łamacz ludzkich serc, kocurek w wersji mikro (w wieku 5 miesięcy ważę zaledwie 1,5 kg).

Kocham wszystkich ludzi, często zasypiam na kolanach lub w objęciach człowieka. Czaruję oczkami i rozkochuję w sobie w ułamku sekundy.

Uwielbiam zabawę, boksowanie, tropienie, skoki wzwyż i wspinaczkę. Jestem towarzyski – świetnie dogaduję się z kotami i psami, zaczepiam inne zwierzaki do zabawy. Nic nie niszczę, wzorowo korzystam z kuwety.

Gdy jestem wybawiony i najedzony, śpię spokojnie na posłanku. Ale start w życie miałem bardzo trudny, omal nie umarłem, bo długo chorowałem. Jestem waleczny, pomimo silnego zapalenia płuc dzielnie zniosłem pobyty w szpitalu i inhalacje. Po chorobie pozostały mi zmiany w płucach, z którymi mogę normalnie żyć.

Ciocia mówi, że jestem czystą miłością w pięknym czarnym futerku, oprószonym srebrną mgiełką dla uroku.

Na prawym oczku mam bliznę po przebytej infekcji, która będzie coraz mniejsza wraz z moim wzrostem. Szukam domu w Warszawie z kochającymi ludźmi, którym nie przeszkadza wygląd mojego oczka.