Hej, jestem Elvis! Z całej naszej paczki jestem największym cyrkowcem – uwielbiam robić wspinaczkowe show, skacząc gdzie tylko się da. Ciocie mówią, że jestem urodzonym frontmanem, bo cała uwaga skupia się na mnie, gdy tylko wejdę na scenę – znaczy się, do pokoju 🙂
Oprócz zabaw na wysokości, lubię też różne świecące zabawki. Vegas, baby! Dbam też o dobrą dietę. Przy pustej miseczce mogę koncertowo zaprotestować! Ale po wszystkim chętnie się przytulę i pomruczę na Twoich kolanach.
Szukam teraz własnego domu, ale koniecznie z moją siostrą Tiną. Jesteśmy zgranym scenicznym duetem i nigdzie się bez siebie nie ruszamy! Co powiesz na taką ekipę?