Jak wszyscy na pewno wiecie, w okresie wiosenno-letnim codziennie na ulicach pojawia się wiele kociąt. Zazwyczaj są rodzone przez kotki wolnożyjące, których do tej pory nie udało się wysterylizować.
I niestety, w nawiązaniu do powyższego, dzień po dniu dostajemy zgłoszenia o treści „odłowiliśmy bezdomne kocięta, proszę o poradę, co z nimi dalej zrobić”.
Wiemy, że chęci są dobre, ale NIE ODŁAWIAMY KOCIĄT BEZ MATKI. Jest to kwestia niepodlegająca żadnej dyskusji.
Dlaczego nie należy odławiać kociąt bez matki?
- Bez specjalistycznej opieki kilkutygodniowe kocięta bez matki nie przeżyją.
- Matka pozostawiona na wolności bez kociąt nadal ma pokarm, który w niej zalega. To prowadzi do zapalenia gruczołów mlekowych, które nieleczone może być śmiertelne.
Co zrobić, gdy znajdziemy bezdomne kocięta?
Jeśli widzimy bezdomne kocięta, nie postępujmy pochopnie. Zalecamy poniższą kolejność działań:
- Rozwieszamy ogłoszenia w danej okolicy z informacją, że w planie jest akcja odławiania oraz z prośbą o kontakt ze strony karmicieli (oni mają najlepszą wiedzę o lokalnych kotach).
- Musimy mieć pewność, czy kocięta mają matkę oraz ile jest kociąt – absolutnie nie wolno zostawić ani matki ani części miotu.
- Po ustaleniu szczegółów z karmicielami, odławiamy WSZYSTKIE KOCIĘTA WRAZ Z MATKĄ.
Niewłaściwe odłowienie może niepotrzebnie bardzo zestresować koty, jego nieudane próby mogą je zaś wypłoszyć i ciężko będzie ustalić, co się z nimi dzieje i jak im pomóc.
I pamiętajcie:
Jak zawsze – razem możemy więcej i zanim coś zrobimy, zapytajmy osoby, które mają doświadczenie. Nie bójmy się prosić o pomoc!